|
W ogólnopolskim konkursie:
„Sprzączki i guziki z orzełkiem ze rdzy...”, uczniowie naszej szkoły:
Mateusz Michna i Krzysztof Tomaszczyk, zostali laureatami.
Ich opiekunem była pani Małgorzata Nikiel. Prace konkursowe
musiały mieć formę jednej karty z albumu zawierającej informacje o
konkretnym Bohaterze Zbrodni Katyńskiej.
Bohaterem uczniów stał się Jerzy Koloń,
urodzony w Kryrach policjant, działający na terenie Pszczyny,
zamordowany w Kalininie (obecnie Twer), pogrzebany w Miednoje.
Nagrodą w konkursie był ośmiodniowy wyjazd trasą: Warszawa, Mińsk,
Kuropaty, Katyń, Smoleńsk, Twer, Moskwa, Miednoje w dniach: 07-14
października 2012 r.
Jako pierwsza grupa z Polski mieliśmy okazję być na dwóch Cmentarzach
Wojennych w Rosji, czyli w Katyniu i Miednoje. Są to miejsca szczególne,
budzące współczucie i grozę, napawające smutkiem i żalem, przywołujące
wspomnienia oprawców mordujących niewinnych ludzi.
Zbrodnia Katyńska to
rozstrzelanie ponad 14 tysięcy polskich jeńców wojennych i blisko 7 i
pół tysiąca cywilnych więźniów, dokonane na polecenie najwyższych władz
ZSRR. Zatrzymanych oficerów umieszczono w dwóch mniejszych obozach: w
Kozielsku koło Smoleńska
i w Starobielsku koło Charkowa. Policjantów osadzono w odrębnym,
większym obozie,
w Ostaszkowie koło dzisiejszego Tweru. Sposób przeprowadzenia egzekucji
jeńców trzech obozów nie był jednolity. Jeńców z obozu w Kozielsku
przywieziono pociągami do lasu
w Katyniu i tam pozbawiono życia, strzelając w tył głowy z pistoletów.
Zwłoki grzebano
w długich, uprzednio wykopanych dołach. Jeńców z obozów w Starobielsku i
Ostaszkowie zamordowano – także strzałami w tył głowy – w budynkach
Zarządów Obwodowych NKWD, odpowiednio: w Charkowie i Kalininie. O
egzekucji cywilów prawie nic nie wiadomo. Prawdopodonie
przetransportowano ich z różnych więzień na terytorium Polski, w których
się znajdowali, do więzień w Mińsku na Białorusi oraz trzech więzień na
Ukrainie: w Kijowie, Charkowie, Chersoniu i tam zamordowano. Zwłoki
rozstrzelanych w Kijowie pochowano najprawdopodobniej w podkijowskiej
wsi Bykownia, a tych, których zabito
w Mińsku – w pobliskiej wsi Kuropaty. Dopiero w 1990 r. przyznano, że
odpowiedzialność za wymordowanie polskich jenców wojennych w Lesie
Katyńskim ponosi kierownictwo
NKWD – Beria, Mierkułow i ich pomocnicy.
Polski Cmentarz Wojenny w Miednoje zajmuje obszar ok. 1,7 ha powierzchni
i jest ogrodzony metalowym płotem o długości 524 m. Wzdłuż ogrodzenia
wykonano aleję o powierzchni betonowej, na której usytuowane są –
okalające 25 mogił zbiorowych – tabliczki epitafijne zamordowanych. Na
cmentarzu wmurowano dwie tablice upamiętniające obywateli polskich tu
spoczywających, ofiary Zbrodni Katyńskiej. Polski Cmentarz Wojenny w
Miednoje został uroczyście otwarty i poświęcony 2 września 2000 r.
Odwiedziliśmy cmentarz w Kuropatach, gdzie tysiące mogił zamordowanych
tu ludzi tworzy las krzyży.
Wyjazd był również okazją do zwiedzenia malowniczych i niezwykle
ciekawych miejsc, jak: Moskwa, Mińsk, Twer, Smoleńsk. Niestety to
ostatnie miasto przywołuje wspomnienia wydarzeń z 10 kwietnia 2010 r. Po
raz drugi przeżywaliśmy tragedię 96 – ciu rodzin, których bliscy
wyjechali na obchody 70-tej rocznicy Zbrodni Katyńskiej i nigdy już nie
wrócili do żywych.
W Moskwie mieliśmy okazję zobaczyć: Łubiankę, Plac Czerwony, Kreml,
Arbat, Stadion Olimpijski itp. Mińsk – stolica Białorusi - również
zaoferowała nam mnóstwo atrakcji, takich jak: centrum
administracyjno-rządowe, Stare Miasto, dwór Wańkowiczów, Biblioteka
Narodowa oraz przejazd metrem liczącym w sumie 29 km długości, za jedyne
2 centy.
Wyjazd był niezwykle owocny, bogaty w doświadczenia. Na trasie, w
autobusie, mogliśmy zdobyć cenne wiadomości dzięki prelekcjom
wygłaszanym przez pracowników IPN. Każda prelekcja była ściśle związana
z odwiedzanymi miejscami, ubarwiona filmoteką. Zobaczyliśmy filmy takie
jak: „Spaleni słońcem”, „Rok 1612”, „Wrota Europy”, „Gdzie rosną
poziomki”, „Tam gdzie leżą martwi jeńcy”, „Ekshumacja w Miednoje” itp.
Szczególne podziękowania pragniemy złożyć wszystkim organizatorom
wycieczki, pracownikom IPN, zwłaszcza panu Karolowi Wisłockiemu oraz
wszystkim tym, którzy umożliwili nam wyjazd.
Zobacz galerię...
Tekst:
Małgorzata Nikiel
Autor zdjęć: Mateusz Michna |
|